Nie ufaj obcemu!
O tym, jak szkodliwe może być wpuszczanie osób obcych do naszych mieszkań w środę niestety przekonał się 92-letni mieszkaniec naszego miasta. Mężczyzna został okradziony przez kobietę, która podawała się za pracownicę spółdzielni. Miała wykonywać prace w związku z awarią hydrauliczną. Jak się finalnie okazało, była to złodziejka, która ukradła 1100 złotych.
Wczoraj dyżurnym kieleckiej komendy skontaktował się mieszkaniec miasta, który informował, że dzień wcześniej do mieszkania jego 92-letniego taty przyszła kobieta, która przedstawiała się jako pracownica spółdzielni. Swoją wizytę tłumaczyła koniecznością sprawdzenia drożności instalacji w związku z awarią hydrauliczną. Mężczyzna, postępując zgodnie z instrukcjami kobiety, udał się do łazienki, gdzie odkręcił wodę. Gdy sprawdzenie się zakończyło, kobieta wyszła z mieszkania seniora. Kilka minut po tej wizycie 92-latek skontaktował się ze swoją spółdzielnią, w której uzyskał informację, że jej pracownicy nie prowadzą żadnych prac. Jak się później okazało, z mieszkania seniora zniknęło złoto i zegarek o łącznej wartości 1200 złotych.
Opr. MPK
Źródło KMP w Kielcach