Sprawdzali czy jeżdżą „na zderzaku”
Wczoraj funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego kieleckiej komendy podczas działań „Bezpieczna odległość” wzięli pod lupę kierowców na trasie S7. Przy wykorzystaniu laserowego miernika obserwowali odcinek jednej z najważniejszych dróg krajowych w Polsce. Stróże prawa zatrzymali 6 kierujących pojazdami, którzy do nowych przepisów się nie zastosowali.
Zgodnie z przepisami, bezpieczna odległość pomiędzy pojazdami na drogach ekspresowych i autostradach to połowa wartości aktualnej prędkości kierowcy. Obrazowo – jeśli ktoś jedzie drogą ekspresową z prędkością 120 km/h, musi zachować odległość od poprzedzającego pojazdu co najmniej 60 metrów. Jest to bardzo istotny element bezpieczeństwa na drodze, bowiem właśnie niezachowanie bezpiecznego odstępu pomiędzy pojazdami jest jedną z głównych przyczyn wypadków i kolizji.
Wczoraj stróże prawa z Wydziału Ruchu Drogowego kieleckiej komendy, przyglądali się temu zagadnieniu na drodze S7. To bardzo ważny odcinek, łączący m.in. Warszawę z Krakowem. W godzinach od 9 do 12 mundurowi przy wykorzystaniu laserowego miernika obserwowali tą trasę pod kątem przestrzegania przepisów regulujących odległość pomiędzy pojazdami. Do kontroli zostało zatrzymanych 6 kierowców, którzy popełnili tego typu wykroczenia. Przypomnijmy, że za naruszenie tego przepisu można nałożyć mandat nawet do 500 złotych.
Opr. MPK
Źródło KMP w Kielcach