Po „siódme” – nie kradnij…
Policjanci z Komisariatu I Policji w Kielcach rozpracowali tajemnicze „zniknięcie” rynien dachowych z salek katechetycznych znajdujących się przy jednej z kieleckiej parafii. Sprawcą kradzieży okazał się 36- letni kielczanin. Grozi mu kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
O kradzieży zawiadomił nas ksiądz proboszcz z jednej z kieleckich parafii. Do tajemniczego zniknięcia doszło w nocy z 16 na 17 czerwca bieżącego roku. Duchowny idąc wtedy na poranną mszę, zauważył brak około 14 metrów rynien dachowych, znajdujących się przy salkach katechetycznych. Wartość strat oszacowano na kwotę 1900 zł.
Kryminalni z Komisariatu I Policji w Kielcach zaraz po przyjęciu zawiadomienia, podjęli czynności zmierzające do rozwiązania „zagadkowego” zniknięcia rynien. Na efekt ich skrupulatnej pracy nie trzeba było długo czekać. Mężczyznę zatrzymano na jednym z kieleckich osiedli. Jego występek potwierdził nie tylko zebrany materiał dowodowy, ale także znalezione w jego miejscu zamieszkania nożyce do cięcia metalu.
36-latek za swój „grzech” odpowie przed wymiarem sprawiedliwości, ale być może i nie tylko …
Opr. KS
Źródło: KMP w Kielcach