Od wykroczenia do kradzieży rozbójniczej
Mundurowi z Komisariatu Policji IV w Kielcach zatrzymali wczoraj 27-latka. Mężczyzna ten ukradł w jednym ze sklepów towary, warte 41 złotych. Jednak by utrzymać się w ich posiadaniu, po minięciu linii kas kielczanin zaczął szarpać i uderzać interweniującego pracownika. Za kradzież rozbójniczą grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
W czwartek, krótko przed godziną 19 na numer alarmowy 112 wpłynęło zgłoszenie o szarpiących się mężczyznach przy jednym ze sklepów w dzielnicy KSM. Gdy na miejsce dotarli policjanci z komisariatu przy ul. Śniadeckich, podszedł do nich 66-letni pracownik sklepu. Mężczyzna poinformował, że zauważył sprawcę kradzieży, który schował pod kurtką towary i minął linię kas. Rabuś ani myślał oddać łupy i uderzył pracownika oraz zaczął się z nim szarpać. Ujętym przez świadków okazał się 27-latek, przy którym funkcjonariusze znaleźli słodycze i artykuły przemysłowe, zabrane chwilę wcześniej ze sklepowej półki. Towar powrócił już na swoje miejsce, a zatrzymany resztę nocy spędził w policyjnym areszcie.
Zachowanie 27-latka wkrótce oceni sąd. Za kradzież rozbójniczą kodeks karny przewiduje do 10 lat pozbawienia wolności.
Opr. KM
Źródło: KMP w Kielcach