Prędkość, pościg i... pozytywny wynik testu
Nawet 5 lat więzienia grozi 28- latkowi z gminy Mniów, który wpadł w sobotę w ręce mundurowych z Wydziału Ruchu Drogowego kieleckiej komendy. Mężczyzna na jednej z ulic miasta rozpędził audi o 40 km/h szybciej, niż dopuszczają przepisy, a by uniknąć kontroli rozpoczął ucieczkę. Policjanci przerwali jego ucieczkę i ustalili, że jednym z powodów takiego zachowania była najprawdopodobniej amfetamina.
Wszystko zaczęło się w minioną sobotę, krótko po godzinie 8 rano. Stróże prawa z kieleckiej drogówki prowadzili kontrole prędkości na ulicy Posłowickiej. W pewnym momencie policjanci zwrócili uwagę, na szybko jadące w ich kierunku audi. Miernik prędkości wskazał jego prędkość - 80 km/h, w miejscu, gdzie dopuszczalne było dwa razy mniej. Kierowca pędzącego auta, widząc próbującego podać mu sygnały funkcjonariusza, gwałtownie zawrócił i rozpoczął ucieczkę. Mundurowi ruszyli za audi i po kilkunastu minutach zatrzymali pojazd na ulicy Kalinowej. Policjanci od razu zwrócili uwagę na zachowanie kierowcy. Prowadzący auto 28- latek zachowywał się bardzo nerwowo, co wzbudziło podejrzenia, że jest pod wpływem narkotyków. Tester wskazał, że w organizmie kierowcy najprawdopodobniej znajdowała się amfetamina. Mężczyzna został zatrzymany i trafił na badania krwi.
28- latek już stracił prawo jazdy. Przed sądem odpowie za drogową brawurę i zmuszenie policjantów do pościgu. Same te czyny sprowadzają na niego groźbę, nawet 5- letniego pobytu w więziennej celi. A lista zarzutów może się jeszcze wydłużyć, gdy laboratoryjne badania krwi potwierdzą wynik policyjnego testu.
Opr. KM
Źródło: KMP w Kielcach